Do niedawna jeszcze słowo tablet powszechnie kojarzyło się nam z elektronicznym gadżetem. Czy coś się zmieniło?
Otóż okazuje się, że tak. Producenci tabletów dostrzegli w swoich urządzeniach niewykorzystany do tej pory potencjał, a klienci wygodę korzystania, zarówno w domu, jak i w sferze biznesowej.
Współcześnie produkowane tablety nie są zwykłymi zabawkami do gier i surfowania do Sieci (za wyjątkiem tych z klasy budżetowej, często ulegającym awariom, dla których niezbędny jest serwis). Owszem nadają się do tej funkcji, posiadają jednak na swoim pokładzie cały zestaw technologicznych rozwiązań i aplikacji, które pozwalają na wykorzystywania ich także do komunikacji ze znajomymi (sieć 3G, Skype, GG), czytania e-booków, tworzenia i przeglądania prezentacji multimedialnych, sporządzania notatek oraz przedstawiania danych na biznesowych spotkaniach. Dzięki dobremu oprogramowaniu i świetnemu, dużemu wyświetlaczowi, nie do pogardzenia jest też zastosowanie ich jako wygodnej nawigacji samochodowej. Szacuje się, że rok 2013 będzie należał właśnie do tych elektronicznych tabliczek, prześcigając w ilości sprzedanych egzemplarzy nawet tradycyjne laptopy.
Także i polscy konsumenci zaczęli dostrzegać zalety tabletów, chętniej spędzając przed nimi swój wolny czas niż przed laptopami. Również lepsza bateria, dotykowy ekran, możliwość łatwego rozbudowania pamięci poprzez karty SD i podłączenia klawiatury, występujące w większości tabletów, skłaniają użytkowników do korzystania z tego typu rozwiązania. Ciekawym pomysłem, mającym przyciągnąć niezdecydowanych klientów jest, występujące w kilku modelach, połączenie dotykowej matrycy z klawiaturą, spełniającą też funkcję stacji dokującej.